Zjawisko portowania dwuwymiarowym gier platformowych na silniki 3D nie jest niczym nowym. Nie szukając w zbyt odległych dziedzinach przykładów: to tak jak z Super Mario Bros. zrobić Super Mario 64, albo z Duke Nukema – Księcia 3D (a potem wrócić do modelu platformówki z elementami 3D i kazać czekać wieki na kolejnego Księciunia).

Jazz Jackrabbit to przykład z trochę innej półki – zgrabnej platformówki z 1994 roku, która na ekranach PC wypełniała pewną lukę: braku konkretnych, dobrze zrealizowanych gier 2D, które znane były z ekranów Segi, SNES-a, Amigi. Niewątpliwie Jazz królik, będący skrzyżowaniem Superfroga, Sonica, na dodatek uzbrojony jak Turrican.

Pewną innowacją w grze Jazz Jackrabbit był również bonusowy level 3D, przypominający nieco rozrywki sygnowane imieniem Hugo. Teraz możemy przestać sobie wyobrażać, jak mogły wyglądać kompletne poziomy Jazza Jackrabbita zrealizowane w 3D – wszystko za sprawą Jazz Jackrabbit 3D, totalnej konwersji platformówki, wymagającej do działania GZDooma lub LZDooma. Do zabawy potrzebny jest też Doom2.wad.

Dla porównania, fragment rozgrywki w oryginalnego Jazz Jackrabbita: