Chociaż raczej z nim nie pogadacie.
Urokiem tworzenia gier ciągle na tym samym silniku jest fakt, że ludzie wiedzą, czego się po nim spodziewać – na przykład pokoju developerskiego, w którym znajdują się wszystkie dostępne w grze przedmioty. Pomieszczenie to można było znaleźć w Falloucie 3 i Skyrimie z pomocą konsoli i wszystko wskazuje na to, że istnieje ono również w Falloucie 76. Chociaż najnowsza gra Bethesdy zawiera pewne zabezpieczenia przeciwko kodom i oszustom, wygląda na to, że nie są one w stanie powstrzymać ludzi przed włamywaniem się do tajnego pokoju. W nim natomiast czeka Wooby, jedyny ludzki NPC.
Nie jest to jednak zapowiedź wprowadzenia tego typu postaci do gry – Wooby nie jest zbyt interaktywny i wszystko wskazuje, że służył twórcom głównie jako kukła do testowania rozmaitych broni rozrzuconych po pokoju – także tych nie dostępnych jeszcze w grze, a prawdopodobnie nadchodzących w kolejnych aktualizacjach. A co Bethesda ma do powiedzenia na temat odkrycia? Cóż, wygląda na to, że zawiesza wszystkich, którym udało się dostać do pomieszczenia, jednocześnie informując, że postaci użyte do „włamu” są uszkodzone. Firma próbuje się dowiedzieć, jak gracze dostają się do pomieszczenia, by powstrzymać ten proceder i usuwa z YouTube materiały z nim związane.