Poszło o rasizm i kompletny brak reakcji ze strony twórców gry.
Zaniżanie ocen gier na Steamie lub „review bombing” jest popularnym wśród graczy sposobem na „karanie” firm za nieodpowiednie zachowania. W ostatnim czasie oberwało się Shadow of the Tomb Raider za to, że gra zbyt szybko po premierze obniżyła swoją cenę, a teraz gniew fanów zwrócił się przeciwko samemu Valve, za brak reakcji po rasistowskich określeniach jakich zawodnicy drużyn Complexity i TNC Pro Team użyli w stosunku do drużyn z Chin w dwóch osobnych przypadkach na profesjonalnych turniejach. Brak reakcji ze strony organizacji esportowych (Complexity powiedziało, że zganiło gracza i ukarało go finansowo, brak jednak szczegółów odnośnie tego, o jakiej kwocie mowa), organizatorów i samego Valve. Reakcją ze strony tej ostatniej był wpis na blogu Doty 2… który sprowadza się do grożenia palcem.
The Major and Professional Dota Players https://t.co/Dsj2LQfqzw
— DOTA 2 (@DOTA2) November 11, 2018
Fani z Chin, wydają się, całkiem zresztą zrozumiale, niezadowoleni z takiej reakcji (czy właściwie: jej braku). Choć jeden z trenerów chińskich drużyn opublikował wymianę mailową z przedstawicielem Valve, wygląda na to, że i z niej niewiele wynikło. W międzyczasie Dota 2 dostała ponad 6000 negatywnych komentarzy.
Postawa Valve wydaje się szczególnie dziwna w obliczu wielu kroków, jakie podejmują inne e-sportowe gry, by karać wszelkie przejawy rasizmu i dyskryminacji. Jednocześnie wpisuje się to mocno w obraz firmy, która przyjmie do swojego sklepu każdy tytuł, chyba, że media lub użytkownicy postanowią zwrócić uwagę, że dana gra łamie prawo.