Potężne uzbrojenie, ponadprzeciętna dawka brutalności i zielona strona mocy – jest szansa na to, że w 2022 roku weźmiemy udział w konflikcie w świecie Warhammera 40,000 po stronie orków, którym przyjdzie zdobyć i obrócić w pył niejedno miasto.
Zapowiedziana właśnie przez studio Rogueside gra 2D Warhammer 40,000: Shootas, Blood & Teef do złudzenia przypomina barwne potyczki run’n gun w Metal Slugu. Ekran skrzy się od kolorów i wybuchów, giwery i przeciwnicy cierpią na duży przerost (mocy i masy mięśniowej), a sama zielona horda przelewa się przez plansze w przezabawnie przerysowanej bezwzględności. I to my mamy postawić się w roli sterującego inwazja, torując sobie drogę przez uliczki miasta-roju Luteus Prime, w celu odnalezienia włochatego, zielonego stwora i przeprowadzenia zemsty na wodzu. Broni ma być od… orka i więcej, niemal równie wiele jak eksplozji i przelatujących tu i ówdzie szczątków. W sumie cała zabawa ma toczyć się zgodnie z zasadą: przemoc rodzi przemoc. Podobno będzie można siać zniszczenie wraz ze znajomymi w kooperacji albo walczyć przeciw sobie, o czym mamy przekonać się w przyszłym roku.
Docelowo Warhammer 40,000: Shootas, Blood & Teef trafi na ekrany konsol PlayStation 4/6, Xbox One/Series S oraz X i Switch, a także zagości na PC.