Disco Elysium to gra, która nie tylko na Pixelpost została oceniona niezwykle wysoko. To pozycja, o której wiedzą wszyscy interesujący się grami wideo; tytuł opowiadający historię policjanta, którego mówiąc delikatnie, życie nie rozpieszcza, a w którego rolę wciela się gracz. To również niezwykle dojrzała produkcja, stworzona przez debiutujące w świecie gier studio ZA/UM, które dopieszczało swoje debiutanckie dzieło przez blisko… 9 lat.
Czemu jednak przypominam tę niezwykłą, mocno rekomendowaną przez media grę? Okazuje się, że całkiem prawdopodobna wydaje się być kontynuacja rzeczonej produkcji, tym samym zamieniając ją w serię. Przyznał to projektant i scenarzysta – Robert Kurvitz, który nie tylko chciałby zaimplementować w kontynuacji nieco więcej elementów walki, ale i zmodyfikować środowisko w taki sposób, by wpływało na jej przebieg. Granicząca z pewnością jest również perspektywa stworzenia bezpośredniej kontynuacji fabularnej, co graczy rozkochanych w Disco Elysium może jedynie zachwycić.
Obecnie to oczywiście plany, nie powstał choćby jeden szkic koncepcyjny oficjalnie zaprezentowany przez ZA/UM, ale raz – wspomniane wizje roztacza sam ojciec gry, dwa – przy tak wysokich notach na Metacritic i zwróceniu uwagi całego świata na grę autorstwa niewielkiego estońskiego studia, strzałem w kolano byłoby nie kontynuować tak dojrzałej, realistycznej i spajającej się w całość wizji przedstawionego świata. Pozycji tej wyglądam z niekłamanym zainteresowaniem, podobnie jak wydania części pierwszej na konsole wciąż obowiązującej generacji!