Sony zaczyna naliczać lokalny podatek od chmury.
Władze Chicago wprowadziły jakiś czas temu podatek od rozrywki, który miał być wymierzony w organizatorów lokalnych wydarzeń, ale po wprowadzeniu został zaaplikowany także do dostawców usług elektronicznych, jak Netflix czy Spotify. Teraz także Sony dołączyło do grona ściągających podatek, doliczając go do opłat za zakupy w PSN. Dodatkowa płatność w wysokości 9% naliczana będzie od 14 listopada jak nietrudno się domyślić, gracze z tej okolicy nie są zachwyceni.
.@RubinReport thought you might find this amusing (pun kind of intended). We now have to pay the city of Chicago to be allowed to entertain ourselves. pic.twitter.com/qdDu6XwKkk
— Jamie Lono (@JamieLono) November 7, 2018
Duże koncerny próbują walczyć z nowym prawem w sądzie, nazywając je niesprawiedliwym, ale Sony postanowiło się ugiąć i wprowadzić opłatę. Jeśli prawa nie uda się powstrzymać w sądzie, użytkownicy PCtów, Xboxów i konsol Nintendo także będą musieli zacząć płacić więcej za gry.