Fortnite od dłuższego czasu jest projektem, który pochłania ogromne zasoby sił roboczych Epica, w tym wchłonął znaczną cześć załogi odpowiedzialną za dotychczasowy rozwój eksperymentalnego projektu, jakim stał się nowy Unreal Tournament (dostępny ma się rozumieć w sklepie Epica za darmo).

O ile początki rozwoju tego projektu, zapowiedzianego jeszcze w 2014 roku dawały nadzieję na coś wielkiego (współpraca z fanami, otwartość Epica na dyskusje, kod źródłowy na GitHubie, regularne aktualizacje), to już w 2017 roku prace spowolniły i od tego czasu nie ujrzeliśmy ani jednej aktualizacji. Jak łatwo się domyślić to Fortnite i jego niesłychana popularność stała się gwoździem do trumny Unreal Torunament 4. Epic oficjalnie odwołał prace nad czwartą częścią słynnej serii sieciowych strzelanin, jednak jedną z przyczyn wstrzymania prac nad UT usłyszeliśmy kilka dni temu na Twitterze od samego Tima Sweeneya.

Według niego, zespół pracujący nad Unrealem po prostu nie wiedział jak dokończyć grę, a sam projekt był wysoce eksperymentalny i nieudało się wydobyć jego esencji. Komentatorzy raczą się z tym zdaniem nie zgodzić, uznając że esencja w publicznej alfie UT jest, a jedną z przyczyn porażki nieukończenia Unreal Tournamenta jest zwykłe lenistwo, na które wpłynął sukces Fortinte’a (czyli raczej kopii PUBG, stworzonej przez Epica)… Zobaczymy w jakim tonie z fanami Unreala będzie rozmawiał Epic, gdy fala popularności Fortnite’a nieco opadnie.