Francuskie studio Tactical Adventures, kierowane przez jednego z założycieli Amplitude chce zabrać nas w świat lochów i, być może, smoków.

Solasta: Crown of the Magister nie bazuje na dużej licencji, a mimo tego próbuje odtworzyć doświadczenia z gry w „papierowego” RPG w wirtualnej rzeczywistości – robiąc D&D bez D&D. W dzienniku developerskim, które twórcy przygotowali zamiast klasycznego zwiastuna z zapowiedzią znajdujemy trochę informacji na temat produkcji i parę ambitnych planów. Gra chce się odcinać od konkurencji „pionowością” map – możliwością korzystania z terenu, wspinania się na wysokie kładki i w inne trudno dostępne miejsca, by zyskać taktyczną przewagę nad przeciwnikami. Będzie też latanie, czyli rzecz relatywnie rzadko widywana w ostatnim czasie w RPG, zarówno tych taktycznych, jak i całkiem zwykłych (tęsknimy za tobą, Morrowindzie!)

To jednak nie wszystko – Solasta chce, by światło odgrywało większe niż tylko kosmetyczne znaczenie i miało wpływ na przebieg taktycznych bitew. Rozgrywka będzie obracać się wokół czteroosobowej drużyny, która polować będzie na skarby i chwałę. Zwiastun i obietnice mają przekonać nas do Kickstartera, który nadejdzie niebawem, na tę chwilę musimy się zadowolić jednak kilkoma grafikami koncepcyjnymi i wideo na stronie internetowej gry.