Za decyzją stoi współpraca z Truth Initiative i prywatne doświadczenia reżysera.

Magazyn Variety donosi, że z nadchodzącego Gears 5 usunięto wszystkie odniesienia do palenia i papierosów. Oznacza to, że bohaterowie nie będą prowadzili poważnych rozmów w ponurych, zadymionych spelunach, ani cieszyć się „dymkiem” po sprzątnięciu wyjątkowo uporczywej fali wrogów. Decyzję podjęto po tym, jak walcząca z używaniem tytoniu organizacja Truth Initiative skontaktowała się z ELeague, organizacją posiadającą prawo do transmitowania rozgrywek sieciowych w Gears 5, a ta połączyła ją z Microsoftem i developerami, The Coalition, jednak szef studia, Rod Fergusson przekonuje, że jego prywatne doświadczenia sprawiają, że nie chce on, by papierosy używane były jako element narracji.

Fergusson wskazał na koncept postaci Dizzy’ego w Gears of War 2, z którego w pełnej wersji usunięto papierosa, dodając, że była to właśnie jego decyzja. Ogłoszenie zmiany wywołało sporo pochwał jak i negatywnych reakcji ze strony społeczności – niektórzy gracze zarzucają firmie „tchórzostwo” i uginanie się pod presją, inni chwalą deklarowaną przez Fergussona chęć zmiany świata na lepsze.


Choć wycinanie tytoniu ze względu na jego wpływ na zdrowie może wydawać się dziwne, warto wskazać, że Gears 5 jest tylko częścią inicjatyw podejmowanych przez branżę w związku z paleniem. Podczas grudniowego The Game Awards część czasu reklamowego poświęcono na materiały mające zniechęcić oglądających do palenia e-papierosów.