Dostaniemy coś nowego po kosmosie, kolejkach górskich i dinozaurach.
Wygląda na to, że twórcy największego dostępnego obecnie kosmosu w grach komputerowych, nie znudzili się jeszcze odpalaniem kolejnych marek (choć trzeba przyznać, że wszystko, co stworzyli do tej pory bazuje na pewnej dozie sentymentu). Frontier Developments zapowiedziało w raporcie finansowym, że jeszcze w tym roku wypuści swoją czwartą produkcję, bazującą na własnej marce. Ten ostatni zwrot sugeruje, że nie będzie to licencjonowany tytuł, taki jak umiarkowanie udany Jurassic Park Evolution, ale coś oryginalnego – szczegóły, wziąwszy pod uwagę niezbyt oddaloną w czasie premierę, powinniśmy poznać już niedługo.
Kwestia tego, co dokładnie dostaniemy pozostaje otwarta – między Elite Dangerous a Planet Coaster jest dość duża przepaść gatunkowa – trudno więc spekulować. Może zobaczymy coś w stylu spin-offów do EVE Online, gdzie gracze poruszają się po konkretnych planetach tocząc wojny, wykonując zadania i robiąc inne, khem, starcitizenowe, rzeczy, a może zostanie nam zaserwowany rozbudowany, proceduralnie generowany RPG? W przypadku Frontier jedynym, co wydaje się prawie pewne to fakt, że dostaniemy coś klasycznego w wymyślonej na nowo paczce, bo na tym brytyjskie studio zdaje się znać całkiem nieźle.