Jak to szło? Jeden, by przywołać smokopotwora…
Wygląda na to, że obcowanie z Falloutem 76 jest jedną wielką przygodą. Wysokopoziomowi gracze, którym udało się odpalić jedną z pierwszych głowic atomowych przebudzili smokopodobną królową stworów znanych jako Scorchbeasts, doprowadzając do intensywnej i dość żmudnie wyglądającej potyczki. Niedługo później ta sama grupa graczy odpaliła trzy głowice…
Cóż, trzeba przyznać, że efekt drugiego ataku nie był do końca taki, jak można by oczekiwać. Fallout 76 wciąż boryka się z zapowiadanymi przez Todda Howarda bugami, a obozowiska – jeden z ciekawszych elementów nowej gry – są czasem „pakowane” z powrotem do inwentarza gracza, jeśli zbyt dużo osób zbuduje obóz w tym samym miejscu co my między jednym logowaniem a drugim. Pozostaje mieć nadzieję, że niedługo zobaczymy, jakie epickie bestie mogą wypełznąć po uderzeniu trzech bomb. Lepiej szybciej, niż później.