Trzeci Torchlight ma być (tu często powtarzana i wyświechtana fraza) duchowym spadkobiercą pierwszej i drugiej części gry, zgodnie z zapowiedzią Maxa Schaefera, twórcy serii.
Co w skrócie oznacza, że zamiast MMORPG w modelu free to play otrzymamy jednak pełnokrwistego slashera z kampanią dla jednego gracza, za stosowną opłatą. 29 stycznia startują testy zamkniętej wersji alpha, a cała nasza zabawa sprowadzi się do liniowej progresji bohatera i rozgramiania w modelu zręcznościowym zastępów zróżnicowanych przeciwników. Finalną wersję gry zapowiedziano na lato tego roku. Tryb rozgrywki wieloosobowej (Frontier) nie zostanie jednak całkowicie usunięty z Torchlighta III, kupując grę zyskamy także opcję współpracy z innymi graczami w poszukiwaniu skarbów i ubijaniu potworów. Do każdego konta gry będzie też przypisana forteca, którą samodzielnie zbudujemy z zebranego lootu i zasobów. Tradycyjnie dla serii Torchlight będziemy mogli wybrać sobie jakiegoś czworonożnego (lub skrzydlatego towarzysza). Po więcej szczegółów odsyłamy na stronę poświęconą grze.
Wydawcą Torchlighta III jest Perfect World Entertainment, grę tworzy studio Echtra Games.