Wystarczy, że spotkają się w nim tytani.

Tetris 99 zadebiutował po ostatnim Nintendo Direct i z perspektywy wielu graczy brzmiał jak żart – battle royale ze spadającymi klockami to kombinacja, którą ciężko traktować poważnie. Jeśli jednak weźmie się pod uwagę fakt, że sam Tetris jest jednocześnie grą, w której gracze szkolą się od kilku dekad, perspektywa oglądania najlepszych z nich prezentuje się całkiem atrakcyjnie – spójrzcie tylko poniżej:


W partii, którą wrzucono powyżej widzicie starcie dwóch Tetrisowych weteranów – Amemiyi i Mattyana. Tempo, w jakim poruszają się klocki, a linie przerzucane są między graczami robi wrażenie, ale to nie jedyny „skillowy” element tego wszystkiego. Ważne są także T-Spiny, czyli specjalnie promowane obroty klocków tuż przed zajęciem przez nie ostatecznej pozycji – w Tetrisie 99 pomagają one szybciej zapełnić ekran przeciwnika. Znacie inne battle royale, gdzie ludzie wykonują tak szybkie i precyzyjne ruchy?