Nawet sceptycy powinni się uśmiechnąć, oglądając TEN manewr.
Star Citizen to gra-kontrowersja. Fani tej fundowanej bez końca produkcji powiedzą, że pomimo problemów, ciągłych opóźnień i braku jakiegokolwiek widocznego końca, gra w końcu ukaże się, i będzie wyjątkowa. Sceptycy po ponad sześciu latach produkcji widzą głównie nadmuchiwany finansowy balon, który lada chwila pęknie. Roberts Space Industries robi co może, by pokazać, że gra idzie naprzód, a przy okazji przepuszcza olbrzymie kwoty na aktorów do fabularnego Squadron 42 – naprawdę trudno powiedzieć, co z tego wyjdzie. Uruchomiona parę dni temu promocja pozwalająca przetestować grę za darmo pozwoli niektórym ciekawym sformułować własną opinię na temat tego tytułu, jednak o tym, że możemy kiedyś dostać coś ciekawego, może świadczyć ten filmik.
Okoliczności tej sytuacji są dość proste – dwóch pilotów spotkało się w przestrzeni kosmicznej i próbowało przesiąść z jednego statku do drugiego, gdy okazało się, że znajdują się w studni grawitacyjnej planety. Dzielny przesiadkowicz, zamiast przedryfować w kosmosie do kumpla runął w dół, na beżowy glob, a jego towarzysz rzucił się na ratunek… i potrzebował kilkunastu kilometrów, by powstrzymać nieszczęśnika przed zamienieniem się w grawitacyjny placek. Całość została uwieczniona dla potomnych, możecie więc sami sprawdzić, czy to fajne.