Nie wiemy, w czym tkwi fenomen biegających dinozaurów i czemu lubią one pędzić przed siebie. Z satysfakcją jednak musimy odnotować, że gra Google, która uprzyjemnia użytkownikom przeglądarki Chrome czas spędzany w trybie offline, doczekała się polskiego rozwinięcia na Commodore 64. I w tej wersji ma zakończenie.
Tak przynajmniej podaje autor – my planszy z gratulacjami jeszcze nie widzieliśmy, ale nawet po kilku chwilach spędzonych w towarzystwie pędzącego ciągle w prawo tyranozaura, można zauważyć urozmaicenia w stosunku do pierwowzoru.
Są tu więc różne poziomy, więcej przeszkadzajek czyhających na życie dinozaura, które należy przeskakiwać lub przebiegać w przykucu, wreszcie – skoro już o tym mowa – samych żyć dinozaur ma kilka, pojedyncza kolizja nie kończy więc definitywnie jego przygody. Na specjalne wyróżnienie zasługują też z pewnością przewagi graficzne i dźwiękowe nowej wersji – ta wygląda i brzmi wprost znakomicie.
Zachęcamy więc do pobrania T-Rex 64 (udostępnionego przez autora za darmo), a także do lektury naszego artykułu o historii tego gatunku: Endless runner – gry bez końca.