Wspaniale zrealizowana platformówka w metroidvaniowym stylu, pachnąca gotykiem, smakująca odrobinę metalicznie, jak plamki świeżej krwi i przyciągająca świetnie zrealizowanymi mechanikami walki i poruszania się.
Tytułowym mieczem, który nie tyle służy do siekania wrogów, co raczej do rzucania oręż wprost w przeciwników, którzy odwdzięczają się barwnymi śladami posoki 2D.
Swordswallower stworzony przez Utiego Azulaya to rasowa platformówka, w której miecz służy również do przemieszczania się po planszy, pełniąc rolę czegoś w rodzaju kotwiczki, do której nasza postać może przeskoczyć. Całość, sterowana za pośrednictwem WSAD, myszy i jej dwóch przycisków jest nad wyraz dobrze zrealizowana i warta poświęcenie uwagi – Swordswallowera da się przejść w 30 minut, więc jeśli macie ochotę na pół godziny relaksującego metroidvaniowania – to już wiecie gdzie szukać.