Po dłuższej przerwie Fallout 76 wreszcie doczekał się aktualizacji wzbogacającej warstwę PvE rozgrywki. Co bardzo mnie cieszy, bo jestem osobnikiem lubiącym taki styl grania w tytułach multiplayerowych. Choć w module Nuclear Winter bawiłem się całkiem nieźle, to wolę współpracować niż rywalizować z innymi na śmierć i życie.

Główną atrakcją nowej aktualizacji jest Meat Week. Tak jak wcześniejsze Fasnacht, event dostępny jest tylko przez ograniczony czas. W tym wypadku do 8 sierpnia. Korzystając z chwili wolnego, wróciłem do Appalachii, aby sprawdzić co owa mięsna impreza ma do zaoferowania. I bawiłem się lepiej niż podczas wspomnianego festiwalu odbywającego się w Helvetii.

Meat Week podzielony jest na dwa mniejsze – powiązane ze sobą – wydarzenia: Świetne Kąski oraz Mięso-Gotowanie ze znanym już graczom supermutantem Grahmem. Pierwsze z nich pojawia się na mapie co piętnaście minut w określonych miejscach. Jako że mowa tu o walce z kolejnymi falami potężnych bestii, to na początku sprawdziłem miejscówkę o niższym poziomie trudności. Razem z innymi graczami musiałem wyeliminować stado wilków oraz yao guai, aby na koniec zmierzyć się z legendarnym Szponem Śmierci. W innych lokacjach czekały na mnie trudniejsze potwory, takie jak np.: świecące kretoszczury, radskorpiony, radropuchy. Z kolei bossami były legendarne wersje kraba pustelnika lub Potwora z Grafton. Oczywiście warto odwiedzać miejsca, w których pojawiają się wysokopoziomowi przeciwnicy. Zdobywa się tam lepszy sprzęt oraz więcej doświadczenia. A że community Fallout 76 składa się głównie z pomocnych ludzi, to nawet kiedy padłem, to jakiś życzliwy jegomość mnie wyleczył. Innym razem to ja poratowałem stimpakiem jednego ze współtowarzyszy polowania. Podczas gry z mocno dopakowanymi graczami trzeba pamiętać, żeby szybko zaatakować głównego potwora. Raz nie zdążyłem ustrzelić wielkiego kraba nawet jedną kulą. Zmasowany atak momentalnie powalił giganta, a ja zostałem bez lootu.

Za udział w Świetnych Kąskach nagradzani jesteśmy kawałkami świetnego mięsa, które przydaje się w trakcie grillowania w obozowisku Grahma. Podczas tego wydarzenia gracze pomagają supermutantowi zorganizować imprezę z gotowaniem w tle. Zbierałem zieleninę, grałem na beczkach, strzelałem do gryzoni, a nawet czyściłem obóz z braminich placków. Wszystkie aktywności napełniają specjalny pasek postępu. Im lepiej pójdzie zebranym, tym lepsze nagrody otrzymają na koniec. Tylko dwa razy nie udało mi się zaliczyć zadania. Później szło tylko lepiej. Ale choćbym wziął udział w kolejnych dwudziestu Mięso-Gotowaniach, to raczej nie poczuję tej samej atmosfery współpracy co w trakcie festiwalu Fasnacht. Ot, takie bieganie bez ładu i składu.

Z dwóch wydarzeń mięsnego tygodnia to Świetne Kąski bardziej przypadły mi do gustu. Imprezę u supermutanta broni sama postać sympatycznego giganta oraz nagrody jakie gwarantuje ukończenie zadania. Teraz czekam na Wastelanders.