System recenzji dostanie wreszcie poprawkę, na którą wszyscy chyba czekaliśmy od dawna.

Zasypywanie gier negatywnymi recenzjami za każdym razem, gdy twórcy powiedzą lub zrobią coś, co nie podoba się większej puli graczy jest problemem, z którym Steam boryka się od bardzo długiego czasu. Wygląda na to, że wreszcie możemy doczekać się jego rozwiązania, bo Valve, przebudziwszy się z wieloletniego snu zaczyna znowu pracować nad jakością swojej platformy.

Właściciele Steama ogłosili, że nowy system recenzji będzie wysyłał powiadomienie do kuratorów platformy, gdy jakąś grę zaczną zasypywać duże ilości negatywnych recenzji w krótkim czasie. Oceny te zostaną poddane… cóż, ocenie, i jeśli twórcy uznają, że są nie na temat, nie będą wliczane do średniej dla gry. Jest jednak małe „ale”: nie na temat będą między innymi oceny związane z systemami DRM czy zmianami w umowie licencyjnej gry, bo, zdaniem Valve „większości graczy tego typu elementy nie zmotywują albo nie zdemotywują do zakupu”. Czy to prawda? Trudno orzec, dobrze jednak będzie zobaczyć zmianę, która powstrzyma trochę bezsensownych bombardowań ocen.