Choć nie tak wielkie, jak moglibyśmy chcieć.
W obszernym wpisie na blogu podsumowującym rok 2018 Valve podało wiele ciekawych informacji: z platformy korzysta miesięcznie 90 milionów użytkowników, a dziennie nawet 47 milionów, na przełomie ostatnich 6 lat udział rynków azjatyckich w Steamie wzrósł naprawdę drastycznie, a w ciągu roku firma przesłała 15 miliardów gigabajtów danych do swoich klientów. To tylko część z dużego zrzutu informacji zawartych na blogu, ale jeszcze ciekawsze jest to, co włodarze platformy szykują na ten rok.
Przede wszystkim poprawie ulec ma odkrywanie nowych gier – dzięki nauczaniu maszynowemu platforma ma dostosowywać się do naszych indywidualnych gustów i preferencji. To jednak tylko część większego planu, Valve obiecuje bowiem opcje kuracji, które sprawią, że sklep będzie się zmieniał i rozwijał. Nieco mniej interesujące dla europejskich użytkowników jest wejście firmy na rynek chiński przy współpracy z Perfect World.
Zmianie ulec ma także biblioteka, która przebudowana zostanie w ten sam sposób co wcześniej czat, a społeczność dostanie ulepszone opcje prezentacji wydarzeń. Czat w zaktualizowanej wersji trafi natomiast do aplikacji mobilnej, co ma uczynić rozmowy przez nią przyjemniejszymi. Na koniec warto wspomnieć o dwóch ważnych nowościach: Steam TV, usługa streamingowa Valve będzie dostępna dla wszystkich gier (rzucając wyzwanie Twitchowi?), a technologia zaufanego matchmakingu używana w CS:GO by chronić graczy przed oszustami dostępna będzie dla innych twórców, potencjalnie zdejmując z nich niniejszym ciężar ochrony swoich produkcji przed oszustami.
Zabrakło natomiast wyraźnych odpowiedzi na działania Epic Games, które mogą zadecydować o tym, jak kształtować się będzie w najbliższym roku rynek. Pozostaje czekać.
Steam musi zmienić politykę nadawania banów – i zrezygnować z nadawania banów o nieskończonym czasie userom. Nadawanie bana osobie której konto zostało przejęte podstępem przez ruskiego cwaniaka i pozbawianie jej dostępu do serwerów chronionych anti-cheatem jest nieporozumieniem. W przypadku CS 1.6 taka osoba już sobie nie pogra w sieci, bo większość serwerów jest chroniona. Na steam użytkownik poszkodowany nie jest chroniony – skoro konto jest przejmowane w tak łatwy sposób, to znaczy że Valve jest temu winne – 2- nigdze nie ma dożywotnich banów. Ochrona numerem telefonu nie jest najgorsza bo rzadko się zdarza że ktoś straci telefon ale nie każdy mógł mieć ją włączoną bo wcześniej jej nie było. Valve powinno zdejmować wszystkie bany po upływie czasu. Inaczej mam go w nosie i nigdy tam niczego nie kupię skoro kupiony towar nie należy do użytkownika.