Nowy Another World, a może bardziej Heart of Darkness? Pewne jest, że na nową grę profesorów z Playful czekam tak mocno jak niegdyś na dzieło Erica Chahiego po pierwszym zobaczeniu jego zwiastuna.

Najnowszą grę ekipy z Teksasu, Super Lucky’s Tale będę recenzował w nowym Pixelu. Są to ludzie wyznający zasadę robienia czegokolwiek wbrew zaleceniom Karola Marksa, za to dostarczając produkty klasy S pod względem wykonania. W temacie goglowym mają już doświadczenie, więc informacja o tym, że przygotowują na PlayStation VR dzieło zatytułowane Star Child nie powinna budzić wielkich obaw. Na razie jest zwiastun wyglądający jak połączenie starych gier Chahiego z energetyką pojedynków z Shadow of the Colossus. Prezentuje się cudnie, dostarczając sprawnie to, czego zwykle poszukujemy w grach wideo, czyli podróż do innego świata.

PlayStation VR przez ostatnie pół roku nie otrzymywało dostaw węgla, by ten pociąg mógł dalej jechać. Na Vive i Oculusie dużo się działo, a tutaj posucha i jedynie zapowiedzi na E3, że coś się produkuje. Teraz powstaje rzecz, która dopali wirtualny pociąg i spowoduje, że trzeba będzie przetrzeć szkła gogli mokrą chusteczką. To jak na moje oko najważniejszy powstający tytuł, przebijający Moss i The Impatient. Schowany do pudełka sprzęt Sony ponownie się przyda i to tym razem nie do łażenia po pełnych śluzu i robali wnętrzach chaty z Siódmego Zła Wcielonego, lecz przemierzania fantastycznych krain postacią, która nazywa się Spectra i jest kim? No właśnie, tego też nie wiemy. I dlatego tak warto czekać na Star Child. Gra ma się ukazać w 2018 roku wyłącznie na PlayStation VR.