Koncepcja gry, łącząca muzykę z kolorową, pikselartową platformówką, jednocześnie niebędąca typową grą rytmiczną.
O ile mechanika rozgrywki Spectrum Valley pozostawia jeszcze wiele do życzenia, to sam pomysł daje nadzieje na ciekawy generator poziomów, pulsujących rytmicznie w rytm naszej muzyki. Naszej, bo po uruchomieniu Spectrum Valley przechodzimy do wyboru soundtracku z dysku (od MP3, przez FLAC, WMA, WAVE, Ogg, MIDI, po MOD-y, XM-y i S3M-y) i ruszamy pozbierać monety i owoce z plansz. Po kilku minutach takiej skocznej rozgrywki dojdziemy do wniosku, że należało wybrać coś z niższym tempem lub będziemy wyczekiwać spokojniejszych fragmentów.
Zróżnicowane biomy do eksploracji (łąki, lasy, jaskinie, góry i wioski), dwie postacie bohaterów (chłopak lub dziewczynka), którym możemy dobrać barwy włosów lub ubranek i podskakujący świat do opanowania. Niestety zabrakło stanowiących zagrożenie przeciwników, paska zdrowia i zakończenia.