Czy powinniśmy napisać, że to F-Zero dla ZX Spectrum? Z jednej strony: porównanie do tamtego genialnego tytułu byłoby komplementem dla gry i jej autorów. Z drugiej: prawnicy Nintendo mogą odnaleźć tu zadanie do wykonania.

Poprzestańmy więc na stwierdzeniu, że Space Racing to zupełnie nowa gra, inspirowana dawnym klasykiem. Tak jak w F-Zero, tak i tutaj trzeba więc siąść za sterami kosmicznego wyścigowego pojazdu i pędzić na złamanie karku, by dotrzeć do mety przed rywalami.

W realizacji tego celu pomogą bonusy porozmieszczane na trasach (jak np. chwilowe przyspieszenie), utrudnić sprawę mogą zaś agresywnie nastawieni piloci maszyn sterowanych przez sztuczną inteligencję. Trzeba też oczywiście uważać na stan osłon, który pogarsza się z każdym kontaktem z pojazdem przeciwnika i bandami okalającymi trasę.

Graficznie gra wyciska z poczciwego „gumiaka” siódme poty, ale efekt wart jest zaangażowania całej mocy obliczeniowej tego mikrokomputera. Warto to zobaczyć na własne oczy.

Space Racing można bezpłatnie pobrać ze strony autorów w serwisie itch.io.