Na kolejną grę twórców Rainbow Billy, studia ManaVoid Entertainment, wprawdzie przyjdzie nam czekać do 2023 roku, ale już teraz wizja świata w Roots of Yggdrasil – rozbitego na odłamki rozrzucone w kosmosie – imponuje.
Powiedzmy, że w tym całym zamieszaniu przetrwało pewne plemię wikingów, uwięzionych w nieskończonej pętli czasu. Muszą przerwać cykl i naprawić swój zniszczony dom. Po Ragnaroku większość nordyckich bogów nie żyje, a pozostałości Drzewa Świata są zagrożone przez pustkę znaną jako Ginnungagap. Kolonie graczy będą musiały przemieszczać się z wyspy na wyspę, aby przetrwać. Każda napotkana wyspa będzie generowana proceduralnie, na niej będziemy mogli budować kolejnej wioski.
Wybierając odpowiednie budynki, gracze będą zbierać zasoby niezbędne do ewakuacji, zanim cały, miniaturowy świt pogrąży się w ciemności. Wtedy uciekną na kolejną wyspę. Jednak każda porażka sprowadza plemię na początek przygody, za to z większą wiedzą i lepszym zrozumieniem mechaniki gry i nowymi narzędziami. W świecie Roots of Yggdrasil mamy odkryć kolorowy świat z różnorodnymi biomami, fauną i florą, zekranizowaną w formie świata low poly uzupełnionego o ręcznie malowane grafiki.