Wydaje się, że jednym z cichych zwycięzców tegorocznego gamescomu jest krótki, acz obiecujący wycinek projektu studia Sad Cat.

Nie ma co się dziwić. Dystopijna, cyberpunkowa rzeczywistość w być może najpiękniejszej pikselartowej otoczce, jaką kiedykolwiek widzieliśmy – to mówi samo za siebie. Akcja gry przenosi nas do alternatywnego USA lat 80. ubiegłego wieku. Zagramy sztuczną inteligencją, która została uwięziona w ludzkim ciele, a teraz musi sobie poradzić w mrocznym Phoenix City.