Spójrzmy prawdzie w oczy – żyjemy w epoce odgrzewanych kotletów. To po prostu fakt – czy komuś się to podoba czy nie. Czasem jednak taki odgrzewany kotlet jeśli odpowiednio podany i dobrze przyprawiony może być bardzo smaczny. Miejmy nadzieję, że tak będzie w tym przypadku.

Nikt nie powinien być zdziwiony takim obrotem spraw. Remake Resident Evil 2 okazał się sporym sukcesem, więc oficjalne ogłoszenie takiej wersji trzeciej części to była tylko kwestia czasu. Oczywiście dobrze, że coś takiego dostaniemy bo pomimo swojej kultowości mam wrażenie, że wczesne odsłony serii Resident Evil zestarzały się jednak dość mocno. Na plus dla Capcomu na pewno należy zaliczyć tempo działania – na ogłoszenie nowej wersji Resident Evil 3 nie trzeba było specjalnie długo czekać.

Warto przyjrzeć się filmikom pokazującym co nas czeka jeśli sięgniemy po ten tytuł:

No! W to mi graj! Capcom naprawdę pokazał na co go stać! Filmiki moim zdaniem robią wrażenie i wskazują na odpowiednie proporcje pomiędzy starym a nowym. Wszystko wygląda świetnie, zombiaków jest więcej, a całość dużo bardziej intensywna niż w RE2. Mnie osobiście pasuje też wygląd Nemesisa, choć widziałem już boje toczone w tej sprawie w sieci. Moim zdaniem na razie warto przyjąć postawę optymistyczną – na podstawie filmików i RE2 możemy założyć, że będzie dobrze!

Warto też zaznaczyć, że jako bonus do remake’u Resident Evil 3 otrzymamy też tryb multiplayer, czyli Resident Evil Resistance. W nim czterech bohaterów (cywile) stara się uciec, a jeden z nich wcielający się w pracownika Umbrelli będzie chciał im przeszkodzić za pomocą zombiaków oraz pułapek. Szczerze? Jako dodatek – w porządku dla tych którzy lubią takie rzeczy. Osobiście raczej po to nie sięgnę, bo nie jestem maniakiem multiplayer.

Gra ukaże się 3 kwietnia 2020 roku na PS4, Xbox One oraz PC.