Trudno ocenić dziś siłę przekazu zamknięta w tych pozornie dziecięcych opowieściach o trollach (które później stały się muminkami). Nie dlatego, że muminki są tak niezwykle zabawne i tyle razy popadają w kłopoty, raczej dlatego, że Tove Jansson zawarła w swoich dziełach jeden z najgłośniej wybrzmiewających manifestów anarchistycznych jakie do dziś powstały.
Duże swobody obyczajowe, zaprzeczenie dogmatom wiar (tak, w liczbie mnogiej), doskonale zarysowane role mężczyzn i kobiet w strukturach społeczeństwa oraz ogromna wola do życia na skraju społeczeństwa – to ledwie fragmenty idei wyłaniających się z myśli Tove Jansson, którą dziś powinniśmy stawiać na równi z większością klasycznych filozofów. Tove nie tylko skłania nas do myślenia w swoich powieściach o muminkach, jej wizja świata, uzupełniona o talent do rysowania, w formie opowieści rysunkowych nabiera bardziej konkretnego wymiaru, niż to co znamy z prozy.
Zauważyliście, że w pierwszych kadrach każdej z historii Muminek prezentuje zawsze tylną część swojego ciała? Dostrzegliście, jak bardzo Tove zwraca naszą uwagę na próby zrozumienia i dostrzeżenia odmienności innych osób i niemal intuicyjnie prowadzi nas na drogę tolerancji, nie dyskutując z dogmatami wierzeń? Po prostu je podważa, nie stosując do tego celu jakiegoś wyrafinowanego wytrychu, jedynie pokazuje nam, w naszych własnych umysłach, jak zgubnym zjawiskiem jest nietolerancja.
Pierwszy, zbiorczy tom opowieści rysunkowych o Muminkach, wydany w twardej oprawie i na żółtych stronach, sugerujących wiekowość zawartych w nim historii, to łącznie 11 albumów w świetnym tłumaczeniu Teresy i Krzysztofa Chłapowskich. W większości opowieści spotkamy Muminka i jego największego przyjaciela – Ryjka. Pełno tu też śladów Migotki, dziewczyny Muminka oraz tropów Taty i Mamy Muminka. Z całą galerią drugoplanowych postaci, które krążą wokół okrągłej wieżyczki – domu muminków. To co jest absolutnie zaskakujące dla czytelnika, to uniwersalność opowieści o tych wymyślnych, skandynawskich trollach – równie dobrze przy lekturze będzie się bawił dzieciak, nastolatek, jak i dorosły czytelnik. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest bardzo umiejętne formowanie opowieści – zrozumiałych zarówno dla dzieciaków, jak i dorosłych. Dylematy świata muminków są tylko pozornie banalne, bo przyglądając się im uważnie, dostrzeżemy kwestionowanie podstawowych wartości współczesnego świata – od dogmatów wiary, po wartości materialne, sławę, popularność, wywyższanie się (ze względu na specyficzne umiejętności), stawiając na drugiej szali coś, co coraz rzadziej możemy zaobserwować we współczesnych, złożonych społeczeństwach – bezinteresowność, unikanie oceniania innych, tolerowanie specyficznych cech postaci.
Podsumowanie: Pierwszy (z czterech) zbiorczych tomów rysunkowych opowieści o muminkach to pigułka wiedzy, przemyśleń i filozofii Tove Janson, którą warto przeczytać kilka razy – najpierw samodzielnie, później wraz ze swoimi najbliższymi, następnie – z potomkami. To dzieło uniwersalne, skłaniające do poukładania sobie jeszcze raz własnej wiedzy o świecie, rozważenia wpajanych nam dogmatów i odnalezienia własnej drogi w niełatwym uniwersum rzeczywistości – ze wszech miar jedna z najważniejszych opowieści rysunkowych z jakimi mamy szansę zetknąć się w naszym życiu.
Gatunek: fantasy, rozprawa filozoficzna
Scenariusz: Tove Jansson
Rysunki: Tove Jansson
Tłumaczenie: Teresa Chłapowska
Wydawnictwo: Egmont / Klub Świata Komiksu
Liczba stron: 232
Format: album w twardej oprawie 216×285 mm
Cena okładkowa: 99,99 zł
Ocena: Koniecznie czytać!