Tak, w tytule poszedłem po linii najmniejszego oporu. Widziałem kilka lat wstecz jedną z prezentacji Badass Hero, gry przygotowywanej przez Awesome Games Studio. Swoją drogą, trzeba mieć niezły tupet, by na starcie zaatakować gracza hasłem Awesome, prawda? U recenzenta taki zbitek słów od razu odpala gdzieś z tyłu głowy przeszywający czaszkę sygnał alarmowy.

Fury Unleshed obiecuje sporo: komiksowa oprawę, losowo generowane poziomy, mordercze walki i rozbudowaną mechanikę potyczek, w którą zaangażowane są: podwójne skoki, zeskoki, sprint, broń biała i napędzana prochem, combosy, trójkolorowy tusz, granaty i moc specjalna: chwilowe spowolnienie akcji. Oczywiście akcji wszystkich, poza nami.

Opanowanie wszystkich tych sztuczek sprowadza się do niezłej ekwilibrystyki na klawiaturze, bo Fury Unleshed to taki roguelite’owy, twinstickowy run’n’gun play skrzyżowany z platformówką. Obsługiwany łącznie trzema przyciskami myszy i samą myszą, WSAD do ruchu postaci, a do tego jeszcze parę klawiszy na granaty, moce specjalne i przeładowanie broni. Na początku się totalnie się w tym wszystkim pogubimy, wędrując przez komiks niczym ślepiec na nawigacji głosowej, zagłuszanej bez przerwy odgłosami wystrzałów.

Eksploracja tego pola boju, prezentowanego w formie dwustronicowych, komiksowych rozdziałów, w których każdy kadr to osobna plansza jest nawet wciągająca – choć z grubsza wiemy czego możemy spodziewać się po każdym z etapów, złożonych ze skończonej liczby elementów, przeciwników, przeszkód i skrzyneczek z uzbrojeniem, to i tak za każdą kolejną próbą wkraczamy na zupełnie inne pole walki.

Oczywiście postawienie gracza w takim wybuchowym cyrku (na normalnym poziomie trudności) może szybko doprowadzić do znużenia, jednak na nudę autorzy Fury’ego (lub Furii, do wyboru) wbudowali w mechanikę gry zgrabne drzewko rozwoju postaci, napędzane punktami doświadczenia. Do tego dochodzą losowe skrzynki z uzbrojeniem i spotkania z handlarzami, czasami oferującymi bonusy za złoty tusz, innym razem w zamian za… życie. A to właśnie pasek życia jest w Fury Unleashed podstawowym wyznacznikiem przetrwania – im lepiej sobie radzimy (chroniąc zdrówko), tym dalej zajdziemy.

Nie ma oczywiście obowiązku wybijania wszystkich wrogów na planszach, ale z reguły się to opłaca (licząc na spływający z nich tusz). Komiksowa otoczka nie jest też wymyślona na wyrost – w walkę całkiem zgrabnie wpleciono i motyw budowania planszy komiksu i niedokończone, naszkicowane fragmenty, na które prędzej czy później wpadniemy. Najważniejsze, że sukcesywne rozwijanie drzewka umiejętności naszej postaci rzeczywiście odbija się pozytywnie na rozgrywce i za którymś tam razem po prostu odczuwamy, że idzie nam lepiej (nawet, jak nasze umiejętności wciąż pozostawiają sporo do życzenia). Dużo radości sprawiają tez te losowo odnajdywane giwery i sukcesywna nauka ich skutecznej obsługi. I nawet śmierć po pewnym czasie nie jest już taka straszna.

Galerię zabójczych kolców, siekących pił i strzelających przeciwników co jakiś czas uzupełniają losowi bossowie, na których trzeba znaleźć właściwy schemat ataków i uników. W przeciwnym razie – błyskawicznie polegniemy. A druga szansa na dokopanie jakiemuś przerośniętemu pająkowi czy roślince może pojawić się dopiero przy kilku kolejnych podejściach.

Podsumowanie: Barwna, choć nie do końca komiksowa grafika, przypomina podkolorowane, dawne platformówkowe strzelaniny z epoki 16-bitowców. Pojedynki bywają epickie, a porażki dołujące. Dobrze wplecione w rozgrywkę odgłosy i motywy muzyczne skłaniają jednak do podjęcia jeszcze jednej próby. W całym tym piekle kolorów i pocisków przeszkadzało mi tylko jedno – domyślnie zdublowana opcja skoku pod Spacją i W napsuła mi trochę w rozgrywce, gdy z nawyku, używałem obu przycisków, psując sobie skutecznie podwójne skakanie. Na szczęście dało się przekonfigurować. Bawię się dalej i to wyśmienicie.

Gatunek: platformówka roguelite, run’n’gun, twinstick shooter

Producent: Awesome Games Studio

Dystrybutor: Awesome Games Studio

Język polski: tak

System: PC, PlayStation 4, Switch, Xbox One

Ocena: Koniecznie grać!

PS Ciekawe jak wyglądałby wirtualny ekran do sterowania Furym na smartfonach….