Magazyn Car and Driver powstał w 1955 roku pod nazwą Sports Cars Illustrated. Swoją ostateczną nazwę przyjął sześć lat później. Jak nietrudno się domyślić czasopismo traktowało (i nadal traktuje) o samochodach.
No dobrze, ale czemu w ogóle o nim piszę? W 1992 roku pod tym samym tytułem co czasopismo została wydana (na licencji) gra komputerowa. Ona również traktowała o samochodach. Podobieństwa pomiędzy czasopismem, a grą nie kończą się na licencjonowanej nazwie. Całe menu gry jest zorganizowane na wzór czasopisma. Wygląda to może ciekawie, ale jest raczej średnio praktyczne, żeby nie powiedzieć: nieporęczne. Mniejsza o to – ostatecznie nie menu w grze jest najważniejsze.
Car & Driver oddaje do naszej dyspozycji kilka tras. Niektóre z nich aspirują do odwzorowywania rzeczywistych torów. Biorąc jednak pod uwagę stopień szczegółowości grafiki nie są to zbyt wierne kopie. Styl graficzny można określić dziś mianem ultra low poly. Kiedyś była to po prostu wektorówka – duże płaskie powierzchnie w jednolitych kolorach. Okazjonalnie zdarzały się płaskie bitmapy mające za zadanie nieco ożywić sterylny krajobraz. Co ciekawe, to właśnie te bitmapy najgorzej się zestarzały.
W grze możemy jeździć (o tym dlaczego nie ścigać się – za chwilę) dziesięcioma autami. Siłą rzeczy są to samochody sportowe: Porsche 959, Toyota MR2, Ferrari F40, Lotus Esprit, Ferrari 250 Testarossa, Shelby Cobra, Lamborghini Countach, Eagle Talon, Corvette ZR-1 i Mercedes-Benz C11. Wszystkie mają swoje dość dobrze wykonane (jak na wczesne lata 90.) modele. Każdy ma też animowaną deskę rozdzielczą, choć tutaj z jakością już jest różnie.
Co możemy w tej grze robić? No cóż – wybieramy trasę i auto i jedziemy. Czas jest mierzony, więc można pokusić się o śrubowanie wyniku. Przeciwnicy? Głównie nasze wcześniejsze przejazdy, odtwarzane jako oponenci. Zdarza się też ruch uliczny. Model jazdy jest dość przyjemny, ale potrafi spłatać figla. Szczególnie, kiedy przejeżdżamy pomiędzy dwoma różnie nachylonymi płaszczyznami drogi. Gra nieszczególnie stara się zapewnić nam rozrywkę, więc tej musimy szukać sami organizując sobie na własną rękę zawody – czy to przejazd w możliwie najkrótszym czasie danym autem, czy podróż bez potrącenia jakiegokolwiek słupka ograniczającego trasę, albo wręcz przeciwnie – przejazd mający na celu wywrócenie możliwie dużej ich ilości. Niestety, wszystkie te zabawy mają to do siebie, że dość szybko się nudzą. Sprawia to, że czas jaki spędzimy na trasach Car & Driver jest raczej ograniczony.
Zdawać by się więc mogło, że Car & Driver jest – z perspektywy czasu, bo w swoim czasie gra zebrała zupełnie przyzwoite recenzje – grą mocno przeciętną, która rozwiązując najtrudniejsze w tego typu produkcji elementy (model jazdy) w zasadzie poległa na ostatniej prostej. Co jest w niej ciekawego? Kilka rzeczy. Po pierwsze grę napisano w Lerner Research – firmie założonej przez współtwórcę Looking Glass Studios – Neda Lernera. Co ciekawe – Ned Lerner wykorzystał potem część jej kodu źródłowego (napisanego w asemblerze) do stworzenia silnika napędzającego Ultimę Underworld. Mamy więc do czynienia z wczesną grą ludzi, którzy potem zrobili rzeczy wspaniałe.
Po drugie gra bardzo umiejętnie rozwiązuje problem precyzyjnego sterowania samochodem przy pomocy klawiatury. Jak wiadomo – klawiaturze daleko jest do precyzji oferowanej przez kontrolery analogowe; jeśli wciskamy przycisk, to skręcamy i już. Nie ma mowy o stopniowaniu. Stwarza to problem w przypadku, gdy chcemy wykonać delikatny skręt przy dużej prędkości lub nagły, ostry skręt, aby zmieścić się w ciasnym zakręcie. Tego typu manewry są zwykle bardzo trudne do wykonania na klawiaturze. No chyba, że gramy w Car & Driver. W tej grze bowiem, w przypadku sterowania za pomocą klawiatury, mamy do dyspozycji kilka przycisków odpowiadających za skręt w danym kierunku. Zamiast prostych lewo/prawo mamy: bardzo mocno w lewo, mocno w lewo, średnio w lewo itd. Takie sterowanie wymaga wprawdzie przyzwyczajenia, ale umożliwia precyzyjne sterowanie nawet na klawiaturze. Bardzo ciekawe rozwiązanie.
Podsumowanie: Car & Driver jest grą przyzwoitą, choć niestety niezapewniającą zbyt wiele rozrywki. Brak konkretnych wyzwań może zniechęcić niektórych graczy. Oprawa audiowizualna zestarzała się przeciętnie, ale pewne ciekawostki pozostały warte odnotowania nawet po przeszło 30 latach od premiery. Ciekawie skonstruowane sterowanie i późniejsze, doniosłe dokonania jej twórców sprawiają, że warto jej poświęcić trochę czasu. Muzyka i dźwięki! Nic nie napisał o muzyce i dźwiękach! Ach prawda, prawda – w grze występuje muzyka. Do zapomnienia. W grze występują też dźwięki. Niewarte wzmianki. Dziękuję za uwagę.
Deweloper: Lerner Research
Wydawca: Electronic Arts
Platforma: PC
Rok: 1992
Typ gry: samochodowa
Multiplayer: brak
Ocena: Można