Po sześciu latach od śmierci jednego z najbardziej zasłużonych, ale i rozpoznawalnych rysowników komiksowych opowieści, polski czytelnik ma szansę poznać wyjątkowy album, w którym zebrano wspaniałe plansze znakomitego kanadyjskiego scenarzysty i rysownika Darwyna Cooke’a – to ta dobra wiadomość.
Zła jest taka, że autor ten nigdy niczego więcej nie narysuje. A szkoda, bo zaskoczył mnie bardzo pozytywnie.
Pewnie zabrzmię teraz jak ograniczona kulturowo jednostka, ale za jego twórczością nigdy szczególnie nie przepadałem. Batman zawsze jawił mi się jako doświadczony życiowo, przeorany przez życie twardziel, więc mocno konfudowała mnie próba przedstawienia go w cartoonowym, pin-upowym wręcz stylu. Albo Joker – psychopatyczna, mocno odklejona, brutalna postać w wykonaniu Grega Capullo pozostawiła po sobie zdecydowanie lepsze wrażenie, niż rysunkowy klaun z przyprószoną cukrem pudrem twarzą. No jakoś mi Cooke od początku nie leżał.
Jednak zaiskrzyło. Serio. Głównie z tego powodu, że połączenie głębokiego scenariusza, mocnych rys w obrębie własnej świadomości i dobrze rozpisanych kadrów, w połączeniu z takim właśnie stylem nieco mną zamiotło. Bo mogłoby się pozornie wydawać, że albo idziemy w Black Label, czy tam inne Legends of the Dark Knight, albo w kolorowanki z Poczty Polskiej. A tymczasem w tytułowym Ego bohater przeprowadza autopsychoanalizę, aby poznać prawdę o samym sobie. Oczywiście w recenzowanym albumie nie zabrakło także historii z nieco mniejszym ładunkiem emocjonalnym, czy bondowską nutą w Wielkim Skoku Seliny, ale poprzeczka wciąż jest zawieszona niezwykle wysoko. Co jest zdecydowanym plusem tego pięknie wydanego albumu z wytłaczaną okładką, sygnowanego logotypem DC Deluxe.
Batman: Ego i inne opowieści to zbitek raz krótszych, raz dłuższych historii z jednym wspólnym mianownikiem – każdy z rysowników [a znajdziemy tam również Tima Sale’a czy Billa Wraya – przyp. red.] stara się w wolnym stylu naśladować ołówkową spuściznę Cooke’a. Idąc więc tym tropem, rysowniczych manier tutaj nie za wiele, za to wyróżnikiem są z pewnością czarno-białe kadry dwóch opowieści. I całkiem sprawnie poprowadzona, krótka, ale wyróżniająca się klimatem randka Batmana i Kocicy. Gdybyśmy jego wzorem w takiej uczestniczyli, zdecydowanie dobrym pomysłem byłoby wykupienie wcześniej polisy na życie.
Całość również została przystrojona – wzorem superbohaterskich trykotów – we własną pelerynę. Oprócz tłoczonej, czarnej okładki posiada również obwolutę. Zaskoczeniem nie będzie, kiedy napiszę dwa słowa o papierze kredowym czy komputerowej separacji kolorów, bo to już nie czasy TM-Semic; recenzowany album możesz postawić na półce, na której stoją książki. Gwarantuję, że idealnie wtopi się w biblioteczny tłum.
Wracając jeszcze na chwilę do samego Cooka’a. To w ogóle był niesamowity autor – ilustrował Catwoman i Strażników, ale najbardziej znany był z seriali animowanych na kanwie komiksów (Batman, Superman). Za swoją twórczość otrzymał trzynaście Nagród Eisnera, dziewięć Nagród Harveya i pięć Nagród Shustera, a dodatkowo pracował w chyba każdym liczącym się zaoceanicznym wydawnictwie. Jeśli zatem masz sposobność nabyć antologię krótszych jego prac, nie powinieneś specjalnie się wahać. Bo jeśli album trafi w Twój gust, będziesz nim zauroczony. A jeśli nie, może moim wzorem odszukasz w nim drobne niuanse stanowiące o jego sile i finalnie przekonujące do zakupu.
Podsumowanie: Albumu nie wypada nie polecić. Mocno komiksowy styl idealnie kontrastuje z poważniejszą nutą fabularną, ale i cudownie go uzupełnia. Nie odnotowałem wprawdzie zaparcia tchu, album nie uplasował się również w moim komiksowym top 3. Jednak to solidna artystyczna robota, z którą powinieneś się przynajmniej zapoznać.
Gatunek: amerykański komiks superbohaterski
Scenariusz: Darwyn Cooke, Amanda Conner, Jimmy Palmiotti, Paul Grist
Rysunki: Darwyn Cooke, Tim Sale, J. Bone, Bill Wray
Tłumaczenie: Marek Starosta, Paulina Braiter, Jarosław Grzędowicz, Tomasz Sidorkiewicz
Wydawca: Egmont / Klub Świata Komiksu
Liczba stron: 272
Format: okładka twarda z obwolutą
Cena okładkowa: 109,99 zł
Ocena: Polecamy