Dokładnie jedenaście jednoekranowych poziomów, które wystawią Waszą cierpliwość i umiejętności na poważny zestaw prób, błędów, kolejnych prób i następnych błędów…

Rambler, który ma prawdopodobnie za zadanie przypomnieć nam, że niegdyś to nie było ani zapisów stanu rozgrywki, ani punktów kontrolnych oferuje w gruncie rzeczy niezłą, imprezowa zabawę, przypominającą zmagania w Super Meat Boya. Jak chcecie postawić ciekawe wyzwanie znajomym i dzieciakom, które nigdy nie miały okazji grać na automatach lub ośmiobitowcach, to labirynty pełne ruchomych stworzeń, zabójczych ścian i innych atrakcji mogą okazać się ciekawą propozycją. W sumie to taki hardcore’owy Boulder Dash bez całej tej otoczki spadających kamieni i kopania w piasku.