Bywa, że szukając ciekawych tematów o publikacji trafia się nagle na wspaniałą, wciągającą w rozgrywkę perełkę od której trudno oderwać się na pięć minut, a kilkanaście skaczących pikseli okazuje się bardziej wciągające niż debaty i dyskusje z ludźmi.
Ale od początku. Wspominałem już, że serwis itch.io traktuję jako zbiorową wylęgarnię indyczych pomysłów, przez które gracz nie może spokojnie spać (szczególnie po wydaniu paczki ponad 1500 tysiąca gier za 5 lub więcej USD). Teraz trafiłem na odświeżony wariant Tetrisa z żabą skaczącą po planszy.
Właściwie wszystko gra – klocki przypominające kształtami tetromino spadają z góry, my jednak nie mamy nad nimi kontroli, a jedynie nad zielonym stworzeniem biegającym sobie po dnie tetrisowej studni. Możemy skakać (na wysokość dwóch elementów) i sięgać językiem (również na podobną odległość) po klocki by je przesuwać (kiedy jeszcze opadają) lub niszczyć (dwoma mlaśnieciami). To wszystko sprawia, że mechanika rozgrywki bliższa jest oryginalnemu Diggerowi niż Tetrisowi. I to dobrze, że musimy zebrać zaledwie trzy linie, by uzyskać bonusowe wzmocnienie (wyższe skoki lub większy zasięg języka) albo zebrać jedno z pięciu oczu, które prawdopodobnie kryją w sobie jakąś tajemnicę.
Pullfroga można znaleźć w tym miejscu. Zadziała na niemal każdej maszynie z Windows, macOS i Linuxem. Można też zagrać bezpośrednio na stronie gry, korzystając z przeglądarki WWW. Ostrzegam, wciąga!
PS Zauważyliście, że wiele dobrych gier obrało sobie za głównych bohaterów żaby? Frogger, Superfrog…