Sobota 4 listopada, Riviera-Remont. Od rana buzowało tam jak w ulu – najpierw giełda artefaktów z lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, spotkania fanów retro i wspomnienia. Wieczorem zaś koncert Marka Bilińskiego i zabawa do bladego rana. Zanim to jednak nastąpiło, łowcy okazji przeszukiwali stoliki na poziomie -1 klubu Remont.