Ćwierć wieku temu Lobotomy Software stworzyło grę, która choć nie zapisała się w historii gatunku jako wybitna, stanowiła ciekawy przykład solidnego FPS-a, mającego sporo wspólnego z legendarnym Doomem.

Niespodziewanie PowerSlave powraca, a podejmuje się tego studio Nightdive. Ekipa ta jest w ostatnich latach mocno zapracowana – wystarczy chociażby wspomnieć bardzo udany remaster Shadow Mana czy nadchodzącą, odkurzoną wersję pierwszej części System Shocka. Jak już przyzwyczaili nas do tego deweloperzy, dostaniemy coś ekstra. W tym przypadku – nie będziemy jedynie zabijać potworów i poszukiwać ukrytych przedmiotów na mapie w odnowionej oprawie – dochodzi również połączenie map z obu różniących się znacznie gier studia Lobotomy z wersji dla Playstation oraz Segi Saturn.

Premiera planowana jest jeszcze w tym roku, jednak na razie możemy co najwyżej dodać grę do listy życzeń na Steamie.