Powstaje specjalny rejestr dla ludzi zagrożonych tym paskudnym procederem.
Zdając sobie sprawę z zagrożeń płynących ze swattingu – ściągania przez „żartownisiów” policji do domów streamerów pod pozorem zagrożeń takich jak strzelanina czy przetrzymywanie zakładników – i próbuje aktywnie przeciwdziałać procederowi. W tym celu założono system o nazwie Rave Facility, który pozwala rejestrować się użytkownikom jako osoby potencjalnie zagrożone swattingiem, a informacja ta będzie dostępna dla operatorów telefonów alarmowych podczas przyjmowania zgłoszeń.
Z jednej strony system wydaje się całkiem dobrym pomysłem – w grudniu ubiegłego roku „żart” doprowadził do śmierci 28-letniego streamera Call of Duty, Andrew Fincha, w którego domu rzekomo byli przetrzymywani zakładnicy. Z drugiej niestety podkreśla to szerszy problem, gdzie nie tylko policja funkcjonuje w realiach gdzie porwania i inne podobne zagrożenia zdarzają się na tyle często, że swatting jest wiarygodny, ale też, że zachowania oficerów potrafią być na tyle nieostrożne, że giną ludzie. To nieco niepokojące.