Kolorowa konsolka nie ma podświetlanego wyświetlacza, ani pełnej palety RGB, ale za to jest żółta!
Play Date, mała konsolka (porównanie z kilkoma innymi urządzeniami poniżej) od Panic, zespołu programistów tworzących głównie oprogramowanie na Maca i iOS wygląda na pierwszy rzut oka jak kolejny z pomysłów na konsolę, który próbuje wbić się między PS4, Xboxa One i Switcha, lub w tym wypadku: gdzieś obok Switcha i 3DSa i pewnie, nie sprzeda się najlepiej. Czytając jednak radosny opis twórców i ich zadowolenie z faktu, że robią konsolkę z korbką, można poczuć, że jest to dla nich po prostu ciekawy, poboczny projekt, który przyjemnie było zrobić. I jako taki, wygląda całkiem interesująco.
Comparing size of @playdate with a Game Boy, Raspberry Pi, iPhone 6, and an 8BitDo SN30 Pro pic.twitter.com/O14JZtQq4t
— Simon Laroche (@simonmlaroche) May 24, 2019
Play Date nie ma wizualnych fajerwerków i naprawdę najbardziej przypomina Game Boya. Nie będzie też zawierać wielkich hitów, bo twórcy mówią wprost: szykujemy na nią 12 gier, które będziemy wypuszczać tydzień po tygodniu. Część z nich będzie eksperymentalnymi tytułami, inne pełnymi grami, a wśród ludzi zainteresowanych stworzeniem czegoś na małe, żółte pudełko znajdziemy takie nazwiska jak Keita Takahashi (Katamari Damacy), Zach Gage (Really Bad Chess) czy Bennett Foddy (Getting Over It), co daje pojęcie o tym, do kogo skierowany jest sam produkt: entuzjastów dziwnych czasem niszowych projektów, którzy po prostu lubią ciekawe gadżety. Całość kosztować ma 150 dolarów (wraz z pierwszymi 12 grami) i być dostępna w przyszłym roku.