Codziennie jedna gra, którą warto sprawdzić – niektóre znane, inne całkiem niszowe. Znacie je wszystkie?

Odliczając do Wigilii Bożego Narodzenia będziemy prezentować jedną grę dziennie – rzeczy, po które warto sięgnąć, a których nie koniecznie zdążyliście jeszcze ruszyć. Trochę nowości, trochę klasyki, chcielibyśmy znaleźć coś dla każdego!

Dzisiejszą grą Kalendarza jest… Celeste!

Celeste jest grą bardzo niepozorną – patrząc jedynie na oprawę graficzną można uznać ją za kolejną platformówkę, jakich w ostatnich latach ukazały się dziesiątki, jeśli nie setki. Siła gry stoi jednak w splocie tego, jak sprawnie zrealizowane są elementy platformowe, narracja i, co ważne, ścieżka dźwiękowa, budując niesamowitą i trudną do zapomnienia opowieść.

Celeste to jeden z tych tytułów, które pojawiły się na początku tego roku znikąd, by zrobić oszałamiające wrażenie – wszystko tutaj jest na swoim miejscu, a trudności, jakie napotyka po drodze Madeline czynią jej przygodę angażującą od początku, aż po sam koniec. Twórcy wykazali się też wyjątkową wyrozumiałością wobec graczy, dla których elementy zręcznościowe mogą być zbyt trudne – mamy tu cały zestaw narzędzi wsparcia, który pozwala zmieniać fizykę gry lub dodawać na przykład nieograniczoną ilość podskoków, czyniący ją grą dosłownie dla każdego.

ZOBACZ POPRZEDNI DZIEŃ

ZOBACZ NASTĘPNY DZIEŃ