Codziennie jedna gra, którą warto sprawdzić – niektóre znane, inne całkiem niszowe. Znacie je wszystkie?
Odliczając do Wigilii Bożego Narodzenia będziemy prezentować jedną grę dziennie – rzeczy, po które warto sięgnąć, a których nie koniecznie zdążyliście jeszcze ruszyć. Trochę nowości, trochę klasyki, chcielibyśmy znaleźć coś dla każdego!
Dzisiejszą grą Kalendarza jest… Pyre!
Jeden z bardziej oryginalnych RPGów ubiegłego roku, Pyre, wyszedł w najgorszym dla gier terminie – w wakacje i przemknął trochę bokiem między premierami z drugiego kwartału a wielkimi debiutami września, października i listopada. Trzecia gra Supergiant Games to dziwne zwierzę, łączące w sobie fantastyczne opowiadanie historii z… zastępującą walkę grę w piłkę ręczną.
Doskonała oprawa graficzna, piękna stylizacja, która stała się wizytówką Supergiant Games i fantastycznie klimatyczna muzyka Darrena Korba budują atmosferę magii i niesamowitości podczas rozgrywek w magiczną piłkę ręczną, a komentujący wszystko, złośliwy narrator jest zwyczajnie przepotężny. To historia, w której błyskawicznie wiążemy się z bohaterami, czujemy ich potrzeby i bóle, a potem podejmujemy decyzje zostawające gdzieś z tyłu głowy.