Atari pod choinkę, wywiad z człowiekiem, który sprawił, że Polska do dziś ma więcej 8-bitowych komputerów Atari niż sąsiednie państwa i… wiele innych atrakcji (np. o tym, dlaczego jeden z redaktorów pokochał Atari).

Pixel już kilka razy dostosowywał swoją okładkę do barw klasycznych komputerów i konsol, jednak tym razem opcja Atari zwyciężyła: standardową okładkę zdobi Atari na tle tęczy, wersja dla prenumeratorów przypomina stylistykę pudełek, w których niegdyś sprzedawano modele XL. Ale nie samym Atari Pixel żyje.

Pierwszy numer Pixela w tym roku tradycyjnie rozpoczyna garść wspomnień (o pierwszym kupionym Atari, nie powiemy kto, by nie zdradzić tajemnicy), oraz borkowa rozbiegówka indycza – tym razem sporo o imprezach i nagrodach oraz o nieco zamrożonej bańce z indyków. Borek sięga też po kilka premierowych tytułów i wraca do przeszłości wraz z Bad North.

Obok indyków będziecie mieli okazję poczytać o zapowiedziach gier przeznaczonych dla gogli VR w wydzielonym do tego celu kąciku. Na razie nie tak bogatym, jak inne działy Pixela, ale kto wie…

Kolejny etap podróży przez Pixela 55 to lata dziesiąte – bez obaw – tego wieku. Redakcja postanowiła przebrać najlepsze gry z ostatniej (niemal) dekady i wyłonić najciekawsze tytuły. Wielkich zaskoczeń nie ma, ale pewnych tytułów brakuje. Swoje personalne podsumowania w świecie gier ostatnich 10 lat przedstawia m.in. Paweł Schreiber, Emil Leszczyński, Paweł Gawlikowski, Andrzej Bazylczuk, Paweł Gąska, Piotr Pocztarek, Piotr Pieńkowski, Michał R. Wiśniewski, Mikołaj Kamiński, Marcin Borkowski, Piotr Stypka, Dariusz Michalski, Jacek Marczewski i Piotr Mańkowski.

Co w dziale Play the Game? Nie zgadniecie, same recenzje… W tym wysoko oceniane przez recenzenta Still There, mocna pozycja – Arise: A Simple Story i wciąż bardzo dobre Darksiders. Znalazło się także miejsce na magię świata Weakless i A Fisherman’s Tale w VR. MRW bierze na barki dystopijny świat Mosaic, a Sir Haszak zarządza komunikacją w Transport Fever 2, gdy w tym samym czasie Paweł Gawlikowski udaje Asterixa i Obelixa 3. W Pixelu znalazła się jeszcze dwie recenzje gier VR – to Vader Immortal: Trilogy i Ski Jumping Pro VR. Całość domyka coś ze starszej szkółki: Wrath: Aeon of Ruin.

Oczywiście to nie koniec atrakcji, bo dopiero teraz zaczynają się prawdziwe wyzwania dla graczy. O najlepszej grze na świecie pod tytułem Yie Ar Kung-Fu (gdzieś tu miałem kasetę z nią), słyszeliście? No i oczywiście perełka w koronie Pixela 55 – rozmowa z panem Lucjanem Danielem Wenclem, który stworzył Karen, zbudował stację dysków do Atari i sprowadził 8-bitowce do Polski. Wszystko to łącznie na ośmiu stronach.

Historię niejednego przycisku przedstawia User Jama, który opowiada o tym, jak rodziły się i rozwijały kontrolery do gier. Kilka stron dalej Bartłomiej Kluska zabierze nas do Kemo City. Skąd należy jak najszybciej uciekać…

Dział Secret Level Michał Radomir Wiśniewski docieka skąd się wziął hejt w Internecie i czemu tak głośno dziś kwiczą trolle. Emil Leszczyński zabierze nas w podróż do świata papierowych wampirów w systemie Vampire: The Masaquerade, a MRW opowie jak należy oglądać Terminatora. Paweł Gawlikowski opowie też o wyjątkowej serii Silver Boxów od SSI, a User Jama skupia się na podboju Marsa.

Na stronie 81 dostrzegamy piękna reklamę serwisu PixelPost.pl i po chwili zachwytów przeglądamy Pixela 55 dalej. W Sidequscie tradycyjna porcja popkulturownych newsów. Domknięta popkulturowym motywem z Zeldy, zaprawionym…  nie, musicie przeczytać to sami.

W Creditsach Paweł Schreiber zachwyca się krajobrazami w grach wideo. Natomiast Paweł Gąska spisuje podzieloną na części historię i ewolucje gier MMORPG. Bartłomiej Kluska utknął w 1986 roku, a Michał Marek – w 1989 – przy BC Kid i jego narodzinach…

Felietonistyka? Jest. MRW przyznaje się, że pokochał swoje Atari, w nieoczywistym kontekście. Gawron pisze o (wolnym) czasie. Alex pisze o kole czasu (tak, oni kiedyś występowali w duecie), a Borek pisze o upływie czasu.

PS Po drugiej stronie okładki jest jeszcze recenzja najnowszego Vampire: The Masquerade.