Znaczy: jest MNIEJ prawdziwy niż reszta rzeczy w grze.

Ace Combat 7, długo wyczekiwana, mocno spóźniona gra o prawdziwych i całkiem absurdalnych samolotach zdaje się zbierać całkiem pozytywne oceny w sieci i podobać graczom. Mieszanka „poważnej historii”, samolotowego latania i strzelania została przez Bandai Namco całkiem sprawnie wyważona (nasza recenzja także jest w drodze). Wygląda jednak na to, że zawodzi na jednym froncie: psów. Okazuje się, że śliczny piesek, wierny przyjaciel człowieka, który pojawia się w grze nie jest prawdziwy nawet jak na standardy gier – to zwykły, dwuwymiarowy obrazek. Zobaczcie zresztą sami (choć uprzedzamy, jest tu trochę krzyczenia):


Jak do tego doszło? Trudno powiedzieć – być może animatorzy, których robotą było poruszanie ludzi i samolotów stwierdzili, że nie mają czasu, budżetu albo umiejętności, by tworzyć osobny szkielet dla występującego zaledwie w paru ujęciach psa? Być może uznali, że równie dobrze mogą sobie pożartować, albo po prostu to skrót lub sztuczka, mająca zaoszczędzić czasu? Trudno powiedzieć, aczkolwiek wygląda, że nawet Bandai Namco potrafi się z tego śmiać: