Jeśli będziecie chcieli zagrać w strategię Juliana Gollopa we wrześniu na PC, nie musicie korzystać ze sklepu Epic Games.
Epic Games Store przez wielu traktowany jest jako dobry powód, by nie kupować nowych gier na premierę – polityka dostępności na wyłączność, jaką sklep Tima Sweeneya zaczął wprowadzać na PC napsuła graczom sporo krwi, odcinając ich od możliwości gry na ulubionej przez wielu platformie – Steamie. Dodatkowe kontrowersje powodują fundowane na Kickstarterze produkcje, które obiecywały swoim wspierającym klucze na Steamie, a teraz ogłosiły, że będą dostępne na wyłączność na Epic Games Store – dwa największe obiekty tych kontrowersji to Phoenix Point i Shenmue III. Twórcy pierwszej z gier oberwali już całkiem srogo od fanów, a teraz ujawniają, że gracze nie są jednak skazani na EGS – jest jeszcze Game Pass Microsoftu.
W wywiadzie dla serwisu Venture Beat, w którym omówiono sporo elementów rozgrywki David Kaye ze Snapshot Games mówił na temat finansowania gry, która zaczęła od zbiórki na Fig.co, a potem podpisała umowę z Microsoftem, by pojawić się w Game Pass. Nastąpiło to przed współpracą z Epic Games Store, która wzbudziła sporo kontrowersji, a teraz, gdy Microsoft wprowadził Xbox Game Pass na PC (beta usługi dostępna jest już teraz za 4 PLN za pierwszy miesiąc i 18,99 PLN później, przez cały czas bety, oferując dostęp do ponad 100 tytułów) gra ukaże się w ramach tej przepustki równolegle do premiery na EGS. Oczywiście, korzystając z Game Pass nie otrzymujemy gry na własność, jeśli jednak zależy nam na dostępie, a nie posiadaniu tego tytułu, otrzymujemy całkiem solidną alternatywę dla platformy Epic. Czekać musimy tylko, jeżeli zależy nam na graniu na Steamie.