Celowniczek doskonale znany posiadaczom 8- i 16-bitowców wkroczył na zupełnie nowe pole boju – wirtualną konsole PICO-8, na której możemy grać kursorami albo myszą (polecamy drugi wybór).

Zabawa Operation Pico jest teoretycznie prosta – ocalić jeńców i zakładników, wybić przeciwników. Problem w tym, że wróg dysponuje czołgami, helikopterami i całą masą mięsa armatniego wypuszczanego przed nasz celownik. Posługując się jedynie karabinem oraz granatami, niekiedy wspierani bonusowymi magazynkami i TNT, musimy jakoś przetrwać ten natłok wrażeń. Polecamy. Jak na zbudowanego z dużych pikseli klona Operation Wolf – to bardzo dynamiczna i dobrze zaprojektowana strzelanina, rozpisana na trzy poziomy i sześć etapów.