Są postapo kolorki, nie ma mocy ani mutantów.

Zaprezentowane podczas The Game Awards 2018 Far Cry New Dawn bezpośrednio nawiązuje do zakończenia Far Cry 5 – bomby atomowe, które widzieliśmy w ostatnich scenach faktycznie spadły, a Montana zmieniła się w postapokaliptyczne piekło. Jakiś czas później, na ruinach cywilizacji powstały nowe osady i skupiska ludzkie, oraz, jak to zazwyczaj w historiach o postapokalipsie bywa, walczące ze sobą gangi.

Głównymi antagonistkami są tym razem dwie czarnoskóre siostry, Mickey i Lou,  które próbują sobie zawłaszczyć cały teren. Zwiastun pokazuje sporo walki samochodowej i dookoła samochodów, choć ten aspekt nigdy nie był specjalnie mocną odsłoną serii – zobaczymy, jak wyjdzie tym razem. Choć akcja osadzona ma być w Montanie, należy spodziewać się nieco innej formuły niż w tegorocznej, numerowanej części gry – nie dość, że dostaniemy tu Ekspedycje, nowy element rozgrywki, który rzuci nas w różne miejsca na terenie USA, to jeszcze przyjdzie nam rozwijać własną bazę o nazwie Prosperity. Pojawia się też stary znajomy z Far Cry 5, który chyba nie dostał tego, na co liczył, realizując swój wielki plan. Całość ukaże się już w lutym.