Na potęgę posępnej… talii kart?

Parę tygodni temu miałem okazję zobaczyć i dotknąć Jump Force na Gamescomie, chwilę później Cenega zaprosiła nas na turniej Soul Calibura, gdzie Naruto, Goku i reszta ujawnionej do tej pory kadry Shonen Jump czekała ze swoją bijatyką, w specjalnie dla niej wydzielonej części pomieszczenia. I co tu dużo mówić – z perspektywy osoby, która dorastała na tłukących się bohaterach anime, ta gra wyglądała jak kawał dobrej zabawy, a jednocześnie wciąż miała sporo tajemnic i niewiadomych.

Teraz jedna z nich została odsłonięta, bo obok kosmicznych wojowników, ninja wojowników, duchowych wojowników i pirackich wojowników pojawił się Yugi Muto, czyli bohater karciankowej serii (a także gry karcianej) Yu-Gi-Oh! Jeśli zastanawia was, co grający w karty chłystek może robić w grze o twardzielskich twardzielach twardo tłukących się po twardych twarzach, to warto przypomnieć jedno: w Yugim siedzi 100% prawdziwy egipski faraon, który zrobił z chłopaka KRÓLA GIER. Także tego… chłopak ma jakieś supermoce… i blond włosy bez wysiłku, jaki za każdym razem musi wykonywać Goku.