Planszówki, planszóweczki jak ja was lubię. Szczególnie gdy wprowadzacie ciekawe mechaniki albo jakieś innowacje. W tym przypadku rzecz totalnie rozbija bank swoją innowacyjnością i do tego jest z Polski. Czegoż więcej potrzeba?
Planszówki powoli zaczynają się coraz bardziej otwierać na technologię. Pojawiło się kilka gier, które wręcz wymagają dodatkowej aplikacji do zabawy. Podniosły się oczywiście głosy krytyki, że to właściwie przeciwko „duchowi gier planszowych”. Cóż – głosy krytyki będą zawsze. Ja natomiast myślę, że takie kroki były nieuniknione. Dodam tylko, że jeśli taka apka jest dobrze zrobiona to faktycznie może bardzo pomóc w rozwoju gry czy samej rozgrywce. Dlaczego o tym piszę?
Otóż dlatego, że gra wykorzystująca elektronikę, ale w dużo bardziej zaawansowany sposób osiągnęła właśnie na Kickstarterze wielki sukces. Mowa o Beyond Humanity: Colonies – polskim tytule! Rzecz ufundowano w 90 minut! W tym momencie gdy to piszę przebito już pierwszy z dodatkowych progów. Całą kampanię możecie zobaczyć tutaj. Dodajmy, że gra będzie dostępna tylko przez kampanię Kickstarterową – nie planuje się tradycyjnej dystrybucji.
Czym jest Beyond Humanity: Colonies? Mamy do czynienia z prawdziwie hybrydową semikooperacyjną grą planszową z gatunku worker placement. Naszym zadaniem jest zbudowanie na planecie kolonii oraz przeżycie 30 miesięcy (tur). Każda z postaci ma jednak także własny cel, a zwycięzca może być tylko jeden (jeśli wszyscy nie są przegrani, czyli kolonii nie uda się przetrwać). Co jednak czyni grę hybrydową? To połączenie elektroniki w komponentach do gry – kartach postaci, budynkach i innych razem z aplikacją, która sama z siebie rejestruje wszelkie poczynania, ale także pokazuje aktualny stan kolonii, a także symuluje demokratyczne głosowania, czy generuje odpowiednie zdarzenia! Czyli system jak z najlepszej symulacji z gier komputerowych! Nie miałem okazji zagrać w tą planszówkę, ale muszę przyznać, że brzmi to absolutnie rewelacyjnie i nowatorsko. Zresztą jeśli chcecie się dowiedzieć czegoś więcej to obejrzyjcie któryś z filmików poniżej:
Autorom, czyli polskiej firmie Three Headed Monster, wypada gorąco pogratulować sukcesu i uchylić czoła przed ich pomysłem na grę planszową. To naprawdę robi wrażenie!