Cyberpunk zwykle jest ponury i mroczny. Wielkie korporacje, wielkie slumsy, ludzkie życie które warte jest tylko garść dolarów, nujenów czy czego tam używają. I nagle – bach! Przychodzi taki Neon City Riders i podaje cyberpunka w kolorowych barwach i robi z niego kreskówkę!

Lubiłem zawsze takie wywrotowe traktowanie tematu. Bierzemy jakiś przyjęty gatunek i wywracamy go do góry nogami. Oczywiście to strasznie prosty trick, ale osobiście nie gardzę prostotą bo często po prostu działa. Dlatego taką miłością darzyłem (i darzę!) Świat Dysku i serię Xanth Piersa Anthony’ego. To niby fantasy, ale z tzw. kijem wetkniętym w szprychy. Iście punkowe podejście a mówimy przecież o cyberPUNKU!

Neon City Riders to kolejna gra ufundowana na Kickstarterze. Tym razem developerem jest meksykańskie Mecha Studios, a wydawcą będzie Bromio (Pato Box, Shiba Force). Sama gra podana jest w estetyce, która przypomina neonowo-cyberpunkową wersję Scott Pilgrim vs. The World. Wcielamy się w zamaskowanego Ricka i mamy za zadanie ochronić Neon City przed futurystycznymi gangami. Rick będzie mógł zdobywać supermoce, werbować przyjaciół i partnerów w walce, a sama gra ma mieć otwarty świat. Dodajmy do tego zadania poboczne i więcej niż jedno zakończenie i w sumie brzmi to jak przepis na całkiem ciekawy tytuł. Rzecz wygląda na godną choć sprawdzenia. Zobaczcie poniżej jak się prezentuje:

Cóż – akcja prezentuje się dynamicznie, wszystko wygląda odpowiednio kolorowo i punkowo. Cyberpunk po meksykańsku? W sumie – czemu nie?