Uwaga, to niebezpieczny, hypercasualowy roguelike, który może Wam wyrwać z życia wiele godzin, które z przyjemnością stracicie na klikaniu i planowaniu strategii, z tego co demony podrzucą początkującej wiedźmie.

Główna bohaterka Necro Chess, po utracie pracy, zamiast popaść w odmęty depresji postanowiła odbić królowi jego królestwo, posiłkując się mocą nekromancji. W samej rozgrywce losujemy jednostki ofensywne, przedmioty i akcesoria, a następnie, za zgromadzone w każdej turze fundusze – rozstawiamy na początkowych pozycjach, zgodnie z rozsądkiem i kilkoma wymuszonymi zasadami (księgi magiczne przed jednostkami bojowników). Z upływem czasu i tur zdobywamy nowych bojowników, wzmacniamy tych zaprawionych w bojach itp. Gdy dochodzi do samego starcia – nasza armia właściwie pozostawiona jest sama sobie, z jednym wyjątkiem – możemy podczas walki decydować o rzucaniu czarów, choć ten element również zależy od uprzednio zebranych woluminów.

Mimo, że (jak to w roguelike’ach i karciankach bywa) o wielu elementach rozgrywki oraz powodzeniu lub niepowodzeniu potyczki w znacznej mierze decyduje losowanie, to z czasem uzupełnimy tę losowość o własne strategie, co być może, któregoś dnia, umożliwi nam pokonanie króla…