Najnowsza część Valkyria Cronicles została właśnie zapowiedziana przez Segę. Ta świetna turowa strzelanka (tak – to jest możliwe, i na dodatek bardzo dobrze się sprawdza), której pierwsza część miała premierę w 2008 roku, stanowi jeden z obiektów westchnień fanów jRPG.

Valkyria Cronicles 4 będzie pierwszą od 2011 roku pełnoprawną odsłoną serii. Po chłodno odebranych poprzedniczkach (druga i trzecia część serii były wydane tylko na PSP) seria wraca do korzeni i znów pokierujemy drużyną młodych bohaterów na naszych konsolach PS4, X1 oraz kilka miesięcy później na Switchu. Premiera japońskiej wersji gry na PS4 zapowiedziana została na 21 marca 2018 roku. Produkcja niedługo później zawita również na rynek europejski.

Akcja dziać się będzie w czasie drugiej wojny światowej, ale w alternatywnej rzeczywistości w roku 1935 – co ważne, dziać się ona będzie w czasie trwania wydarzeń z pierwszej części gry. Niestety nie pokierujemy znanym z poprzedniczek składem, ale całkiem nową drużyną.

Trailer umieszczony powyżej ukazuje nam kilka ciekawych informacji. Zapowiedziane zostało pojawienie się nowej klasy jednostek – „Grenadierów” – mobilnych żołnierzy dobrze radzących sobie z opancerzonymi jednostkami przeciwnika. Pokazano również istnienie mechaniki „Last Stand” – gdzie gracz ma szansę wykonać ostatni ruch przed zbliżającą się śmiercią bohatera i jego ewakuacją z pola bitwy.

Warto również wspomnieć o użytym w grze silniku CANVAS, dzięki któremu otoczenie wyglądać będzie jak namalowane farbami akwarelowymi. Nie możemy zapomnieć o oprawie muzycznej tytułu – znany japoński kompozytor Hitoshi Sakimoto (skomponował utwory do między innymi: Bloody Roar, Final Fantasy XII, Tekken 6) ponownie zadba o udźwiękowienie w grze.