Coś sporo ostatnio tych gier RPG. Nie żebym jako specjalnie narzekał – to jeden z moich ulubionych gatunków. Taktyczny turowy rogalik? Poproszę!

Na dzień dobry muszę powiedzieć jedno – podoba mi się estetyka tego tytułu. Jasne – wygląda on na japońską, mangową wersję Darkest Dungeon (z odrobiną stylistyki Battlechasers), ale dla mnie to nie problem. Podobała mi się tamta gra, a i japońszczyznę lubię, więc łykam taki pomysł. Dla niektórych co prawda to może być dość wyraźny dysonans i rozumiem to.

W Mistover stworzymy drużynę składającą się pięciu postaci (do wyboru jest wiele profesji taki jak paladyn, ronin czy wilkołak) i zostajemy rzuceni do losowo generowanych podziemi, gdzie będziemy musieli zmierzyć się z potworami i wszelki paskudztwem, a także tytułową Mgłą. Ta ostatnia ma podobno znacząco wpływać na gameplay – dając naszym milusińskim nowe umiejętności lub powodując u nich.. szaleństwo. Jak wynika z gameplayu będzie też musieli się martwić np. o jedzenie. Sama walka z kolei to turowe starcia, gdzie widzimy kolejność działań oraz używamy wszelkie gamy umiejętności, by posłać monstra do piachu. Jak podejrzewam tutaj będzie położony nacisk na taktykę – kim i jak zaatakować, której z umiejętności użyć, kogo dobrać do drużyny. Skojarzenia z Darkest Dungeon nie są więc bezzasadne. Mam jednak nadzieję na jakieś unikalne mechaniki lub przynajmniej ciekawy system rozwoju postaci.

Gra będzie miała swoją premierę 10 października na PC, PS4 oraz Switchu.