Będę brutalnie szczery – żaden to news, bo wyjście gry z Early Access miało miejsce dwa miesiące temu. Niemniej chcę o nim wspomnieć.
Zanim napiszę dlaczego ta wiadomość tak mnie uradowała, odpowiem na pytanie, które zapewne nurtuje niektóre czytające tekst osoby, czyli „co to kurde jest Serious Sam Classics: Revolution?”. Jest to projekt, nad którym pracowała grupa miłośników gry, pod kolektywną nazwą Alligator Pit, a którego celem było dostosowanie dwóch pierwszych epizodów serii (czyli Serious Sam: The First Encounter oraz Serious Sam: The Second Encounter) do nowych komputerów. Rdzeń gry pozostał ten sam. Zmiany sprowadzają się do zintegrowania obydwu epizodów w jeden produkt, pełnej kompatybilności z systemami 64-bitowymi, podrasowania starego, dobrego Serious Engine 1 o nowoczesne shadery i integrację ze Steamworks, co umożliwia m.in. tworzenie przez fanów nowej zawartości, którą mogą się dzielić przez Warsztat Steam. Zaznaczę jeszcze raz, że jest to odnowiona wersja starych epizodów, których nie należy mylić z wydanymi w międzyczasie wersjami HD. Wszystko to co wymieniłem było już dostępne w wersji Early Access, ale brakowało tam jednej, kluczowej zmiany, która obiecana była w pełnej wersji – zupełnie nowego epizodu „Bright Island”. Jak widać po tytule artykułu, gra wyszła z Wczesnego Dostępu i można w pełni cieszyć się wspomnianym pakietem, na który składa się osiem świeżych plansz i gdzie zostaniemy przywitani malowniczą scenerią z zielenią i wodospadami w roli głównej
Czemu tak mi zależało, żeby o tym wspomnieć? Bo Serious Sam Classics: Revolution spędził w Early Access ponad pięć lat. Swego czasu śledziłem ten projekt z dużym zainteresowaniem, ale widząc tempo prac stopniowo traciłem nadzieję, że kiedykolwiek przyjdzie mi zagrać w Bright Island, aż ostatecznie przestałem zaglądać na stronę projektu. I oto dosłownie przedwczoraj, podczas rozmowy na grupie Secret Level z Michałem Jaworskim o Early Access jako takim coś mnie tknęło, żeby zerknąć co tam u Sama (dzięki Michał!). Okazało się, że z przyczyn osobistych Alligator Pit nie byli w stanie dokończyć projektu, więc wspomogli ich oryginalni twórcy – Croteam. Dalej uważam, że pięć lat we Wczesnym Dostępie to zdecydowanie za długo, ale fakt, że udało się to dowieźć do końca i tak cieszy. Radujcie się zatem razem ze mną, zwłaszcza, że jest spora szansa, że macie tę wersję w swoich bibliotekach, bowiem każdy kto już posiadał oryginalne wydania obydwu epizodów na Steam automatycznie otrzymuje wersję Revolution. Na zachętę wrzucam krótki gameplay, pokazujący świątynię z pierwszego etapu oraz rozległy teren w jej pobliżu. Czy Sam przeżył to spotkanie? Zagrajcie i zadecydujcie sami 😉