Do licytacji pozostałości po Commodore stanęło kilka firm – między innymi Commodore UK, Samsung, Gateway Computers, Escom i Dell, jednakże brytyjska spółka wycofała się z przetargu. Zwycięzcą okazał się Escom, a oferowana kwota przekroczyła czternaście milionów dolarów.

Firma założona została w 1986 roku przez Manfreda Schmidta. Początkowo był to dodatkowy biznes, mający na celu poszerzenie oferty istniejącego wcześniej sklepu z instrumentami muzycznymi. W 1991 roku stał się samodzielnym przedsiębiorstwem i zaczął się błyskawicznie rozwijać. Obrót koncernu wzrósł z 1,2 mln marek w roku 1992 do 2,1 mln w 1994, a sprzedaż komputerów PC marki Escom zwiększyła się podówczas z 180 tys. do 410 tys. W tym samym okresie w całej Europie otwarto dziesiątki sklepów firmowych – w tym 167 w Wielkiej Brytanii, 140 w Niemczech, a także 28 w Czechach i 17 w Polsce. Dzięki strategicznym umowom z innymi sieciami handlowymi ogółem w Europie funkcjonowało półtora tysiąca punktów sprzedaży w dziesięciu krajach.

Dyrektor logistyki Commodore, Petro Tyschtschenko, był wieloletnim przyjacielem Manfreda Schmidta i to właśnie on wzbudził zainteresowanie Escomu wykupieniem Commodore. David Pleasance, dyrektor Commodore UK, do dziś ma Petro za złe to, że wziął sprawy we własne ręce i nie pozwolił mu, w poniekąd naturalny sposób, przejąć praw do Amigi.

Produkcja Amigi 1200 i 4000T ruszyła ponownie już pod koniec 1995 roku. Oba modele zostały nieznacznie zmodyfikowane względem oryginalnych konstrukcji, a Amiga 1200 otrzymała nowszą wersję systemu operacyjnego z numerem 3.1. Niestety, z uwagi na problemy z pozyskaniem stacji dyskietek dedykowanych Amidze (czy też bardziej z powodu wysokich kosztów zakupu) zdecydowano się montować standardowe napędy przeznaczone do komputerów PC, z drobnymi modyfikacjami zapewniającymi im stosunkowo wysoką zgodność z Amigą. Zgodność, która mimo to nie była pełna i uniemożliwiała uruchomienie niektórych gier, okrywając „nową” Amigę 1200 złą sławą, co przełożyło się na sprzedaż.

Amiga 4000T również cierpiała na tę przypadłość, ale ze względu na profesjonalny charakter komputera nie stanowiło to kłopotu. W odniesieniu do pierwotnej konstrukcji zmienił się panel przedni obudowy, przez co obie inkarnacje wyraźnie się od siebie różnią. Oferowaną wersję wyposażono w kartę procesorową z procesorem MC68060 taktowanym 56 MHz i to właśnie przyczyniło się do ogromnego wzrostu wydajności komputera w porównaniu z MC68040/25 MHz. Procesor MC68060 jest dwukrotnie szybszy od MC68040 z tym samym zegarem, łatwo więc policzyć, że mieliśmy do czynienia z przeszło czterokrotnym przyspieszeniem. Dodatkowo wersja ta posiadała gniazda lokalnej pamięci Fast RAM na karcie, co pozwalało na rozbudowę pamięci RAM komputera o dodatkowe 128 MB – łącznie aż do 146 MB. Sama pamięć Fast na karcie była też wielokrotnie szybsza od tej zamontowanej na płycie głównej, w związku z czym różnice w mocy przerobowej jeszcze się pogłębiły. Procesor MC68060 pozwalał maszynie konkurować z ówczesnymi pecetami – pod względem wydajności można go było porównywać z procesorem Intel Pentium taktowanym około 100–133 MHz. Amigę 4000T (wraz z kartą MC68060) produkowała w USA firma QuickPak, montaż Amigi 1200 zlecono natomiast firmie Solectron z Francji.

Wbrew pozorom sprzedaż przynosiła zyski, choć oba modele komputerów nie były, mówiąc delikatnie, najnowocześniejsze. Dlatego natychmiast skupiono się na stworzeniu jeszcze jednej odsłony. Z początku miało być to „cokolwiek”, czym można by zastąpić Amigę 1200 i tchnąć w rynek nieco świeżości. Powstały dwa egzemplarze prototypowe o roboczej nazwie „Walker”. Oparty o konstrukcję Amigi 1200 Walker oferował procesor MC68030/25 MHz (docelowo 33 albo 40 MHz) i do 8 MB pamięci Fast RAM, co było umiarkowanym, ale wielce pożądanym krokiem naprzód. Niestety, w firmie Escom pojawiły się problemy i ta ciekawa maszyna nigdy nie miała szans pojawić się na rynku.

Błyskawiczny rozwój Escomu zbiegł się w czasie z zastojem spowodowanym premierą systemu Windows 95 i znacznym spadkiem cen na rynku pecetów. Duże zapasy magazynowe przyczyniły się w pewnym momencie do tego, że na przykład w Wielkiej Brytanii koncern sprzedawał komputery drożej nawet o pięćset funtów od konkurencji. Zarządowi nie udało się opanować sytuacji w zbyt nadmuchanej firmie i 24 czerwca 1996 roku przedsiębiorstwo ogłosiło bankructwo. Po raz kolejny przyszło dzielić pozostałości po właścicielu Amigi – jej nowym nabywcą stał się Gateway 2000.

Produkcji komputerów marki Amiga nigdy już nie wznowiono. Kilka lat później pojawiły się jednak płyty główne nazwane AmigaOne, oparte o procesory PowerPC G3 i G4, a działające pod kontrolą AmigaOS 4. Ich rozwój trwa do dzisiaj, i – choć trudno dopatrzeć się w sprzęcie podobieństw do pierwotnych założeń Jaya Minera – nie można jeszcze powiedzieć, że Amiga umarła…

Artykuł ukazał się w Pixelu #27, którego nakład został już wyczerpany. Zapraszamy jednak do sklepu Pixela po inne wydania drukowanego magazynu.